Zanim przejdziemy do odpowiedzi, w jakie wino się inwestuje, trzeba szczerze odpowiedzieć, czy na pewno warto inwestować w wino. Odpowiedź nie jest wcale prosta. Inwestycja w wino często bywa nazywana alternatywną inwestycją. Na rynku można spotkać wiele rodzajów inwestycji od tych bardziej tradycyjnych jak lokata bankowa i obligacje Skarbu Państwa, poprzez akcje i fundusze inwestycyjne, a potem nieruchomości i kosztowności, dochodząc do dzieł sztuki i innych kolekcjonerskich walorów, w tym również wino.
Dlaczego wino może być atrakcyjne? Atrakcyjność wina opiera się o ograniczony z czasem dostęp do określonych win i roczników. Każdy producent wina w danym roku produkuje maksymalna ilość butelek, które z czasem przestają być dostępne na rynku, gdyż pozostałe butelki zostają po prostu wypite. Świetne roczniki z bardzo dobrą jakością i wysoką oceną ekspertów zawsze znajdą swoich nabywców. Oczywiście na popyt tego typu dobra wpływa również moda, a także zwiększony popyt na pewne regiony i wina w takich krajach jak np. w Chiny. To wszystko powoduje, że wartość niektórych win wzrasta w czasie w szybkim tempie, co jest bardzo interesujące dla potencjalnych inwestorów.
Podstawową sprawą jest dobór właściwych win, które zapewnią odpowiedni zwrot z inwestycji. Win inwestycyjnych jest naprawdę niewiele. Na giełdzie Liv-Ex w Londynie takich win jest ok. 100. Są to głównie wina bordoskie, również burgundzkie, kilka włoskich oraz wina z innych krajów. Tę listę można rozszerzyć do 200 win. A czy można zarobić na innych wina, które nie są typowymi winami inwestycyjnymi? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w drugiej części tego artykułu.
W Polsce winami inwestycyjnymi zajmują się na poważnie dwie firmy Wealth Solutions oraz Wine Advisors. Obie firmy zgromadziły portfel win dla swoich klientów – Wealth Solutions 120 mln PLN, a Wine Advisors 4 mln PLN. To pokazuje duże zainteresowanie wśród Polaków taką inwestycją. Okazuję się, że Polacy należą do liderów na Starym Kontynencie. To bardzo ciekawe. Obie firmy inwestują w Wielkie Roczniki – wina bordoskie dostępne na giełdzie londyńskiej Live-Ex.
Analizując ostatnie 25 lat można zauważyć, że wino przyniosło bardzo dobry zwrot z inwestycji w porównaniu z innymi formami inwestycji – rynek akcji lub złota. Średnia 5-letnia stopa zwrotu wyniosła 111%, co w porównaniu z indeksami giełdowymi akcji lub złota wygląda bardzo interesująco.
Giełdy winiarskie
Miejscem, gdzie można śledzić światowe ceny poszczególnych win są światowe giełdy internetowe (np. londyńskie Live-Ex lub Cavex), które odzwierciedlają popyt i ceny na poszczególne wina i roczniki. Ostatnie wyniki giełdy Liv-Ex są bardzo obiecujące. Indeksy Fine Wine Index 100 oraz Fine Wine Index 50 wzrosły o kilka procent miesięcznie, co daje łącznie solidny wzrost w pierwszym kwartale tego roku. To bardzo dobry sygnał zarówno dla inwestorów, jak i kolekcjonerów. Są takie wina, których wzrost jest bardzo wyraźny i obiecujący:
- Château Lafite 1996 – wzrost 10 procent,
- Domaine de la Romanée-Conti La Tâche2009 – prawie 14 procent,
- Sassicaia 2010 – ponad 8 procent,
- Château Latour 2010 – również 8 procent.
Te wina, to pewniaki inwestycyjne.
Jak rozpocząć inwestowanie?
Najgorszy możliwy scenariusz to wypicie wszystkich win, w które zainwestowałem, jeśli te wina posiadam faktycznie. Ale przecież nie o to chodzi. Powinien być jasny plan z horyzontem czasowy, kiedy jakie wina będę chciał sprzedać i ile na nich zarobić.
Okres oczekiwania. Wino nie jest aktywem, na którym następuje szybki zwrot z inwestycji. Należy założyć 6-10 lat oczekiwania. Można spróbować tak skonstruować portfel win, żeby były również wina, które będzie można sprzedać szybciej (2-3 lata). Pamiętajmy, że wszystko opiera się o brak danego rocznika na rynku i to, że potencjalny nabywca będzie chciał za dany rocznik zapłacić większą kwotę niż kilka lat temu.
Minimalnie 3 butelki. Większość sprzedaży (zwłaszcza aukcji) opiera się o sprzedaż 3, 6, 12 lub 13 butelek – ta ostatnia cyfra zakłada, że kolekcjoner chce od razu spróbować wino, a skrzynkę z 12 winami pozostawić do przechowania. Dlatego należy kupować po kilka butelek z danego rocznika.
Profesjonalna piwnica na wino. Odpowiednie warunki przechowywania wina są najlepszą gwarancją, że wino zostanie sprzedane. Bez potwierdzenia tego następny potencjalny kupiec może nie zaufać i nie kupić wina, nie mając pewności, że jego jakość będzie odpowiednia po wielu latach leżakowania w piwnicy.

Minimalna wartość. Zalecana minimalna wartość inwestycji w wino przez wielu ekspertów to 20 tysięcy złotych. Kiedy policzysz wszystkie koszty: przechowywania wina, ubezpieczenia kolekcji, a potem koszty sprzedaży (prowizji pośrednika), to dopiero ta wartość zapewnia odpowiedni zwrot z inwestycji.
Jakie wina?
Win, które są winami inwestycyjnymi, jest bardzo niewiele – zaledwie 0,1% wszystkich win produkowanych na świecie. Są to przede wszystkim wina bordoskie oraz wina burgundzkie. To one królują wśród win inwestycyjnych. Obecnie wina z innych regionów świata zyskują coraz większą popularność.
Wina bordoskie. Lista win z tego regionu opiera się głównie na klasyfikacji z 1855 roku. Te wina mają swoją reputację, dobrą jakość i potencjał do długiego przechowywania. Lewy brzeg jest reprezentowany przez następujące etykiety:
- Latour,
- Lafite-Rothschild,
- Margaux,
- Mouton-Rothschild,
- Haut-Brion.
prawy brzeg to Pomerol:
- Le Pin,
- Petrus,
- Lafleur,
- La Fleur-Petrus.
oraz Saint-Emilion:
- Angelus,
- Ausone,
- Cheval Blanc,
- Pavie.
Wina burgundzkie. Najlepsze wina Grand Cru (czerwone i białe) są produkowane w niewielkiej ilości. Gdy pojawiają się powtórnie na rynku, to mogą osiągnąć wręcz astronomiczne kwoty. Często są zaliczane od najdroższych win świata. Oto najlepsze z nich:
- Romanee-Conti,
- Henri Jayer,
- Comte Georges de Vogue,
- Georges Roumier,
- Armand Rousseau,
- Leflaive,
- Leroy,
- Meo-Camuzet,
- Coche-Dury.
Dolina Rodanu. Tylko niektóre wina z tego regiony można zaliczyć do win inwestycyjnych. Oto lista:
- Cuvee Cathelin,
- Vin de Paille,
- Paul Jaboulet’s Hermitage La Chapelle,
- Guigal’s Hermitage Ex Voto,
- wina 'La-La’: La Landonne, La Turque oraz La Mouline,
- Chateau de Beaucastel’s Hommage a Jacques Perrin,
- Chateau Rayas Reserve, Pignan Reserve oraz Reserve Blanc.
Wina włoskie. Można do nich zaliczyć niektóre super Toskany od takich producentów jak:
- Sassicaia,
- Solaia,
- Ornellaia.
wina ze szczepu Brunello:
- Fattoria Poggio di Sotto,
- Casanova di Neri,
- Gianfranco Soldera.
a także Vino Nobile:
- Avignonesi Riserva Grandi Annate,
- Nocio dei Boscarelli.
a także wina z Piemontu (Barola oraz Barbaresco):
- producent Giacomo Conterno’s – wina Monfortino oraz Cascina Francia,
- wino Monprivato od Giuseppe Mascarello,
- wina Bruno Giacosa: Collina Rionda, Falletto Riserva oraz Le Rocche del Falletto,
- od Aldo Conterno wino Granbussia,
- dwa wina Roagna I Paglieri Crichet Paje oraz Paje Riserva,
- wina Gallina oraz Albesani Santo Stefano od Bruno Giacosa.
Wina australijskie. A wśród nich takie wina jak:
- wina firmy Penfolds: Bin 95 Grange, RWT, Bin 389 oraz Bin 407,
- wino Jima Barry – The Armagh,
- wino Quintet od Mount Mary,
- Torbreck z winami: Henschke’s Hill of Grace oraz The Laird.
To praktycznie wszystkie wina (poza winami ze Stanów Zjednoczonych), które są winami inwestycyjnymi i to one właśnie są najczęściej notowane na giełdach winiarskich. One również gwarantują zwrot z inwestycji.
Podsumowanie
A zatem na winach można zarobić, ale trzeba spełnić dwa podstawowe warunki. Trzeba posiadać gruntowną wiedzę, w jakie wina warto inwestować, a także posiadać odpowiednie warunki do przechowywania wina, najlepiej potwierdzone stosownymi dokumentami, które zapewnią możliwości sprzedaży win w przyszłości.
To wszystko powoduje, że bez pomocy podmiotu (firmy), która ma doświadczenie i wiedzę na ten temat początkujący inwestor nie jest w stanie poradzić sobie sam.